Ponieważ tradycja obchodzenia Bożego Narodzenia, a także wiara w św. Mikołaja jest bardzo długa i przekazywana z pokolenia na pokolenie, dzieci mają na ten temat wiele fantazji. Wiecie, że św. Mikołaj był patronem rodziny i płodności, a w niektórych rejonach Szwajcarii to nie bocian, a właśnie św. Mikołaj przynosił dzieci? Legenda głosi, że św. Mikołaj odziedziczył fortunę, którą potem hojnie rozdawał. Dał trzem dziewczętom złoto, które nie mogły wyjść za mąż z braku posagu. Jak to zrobił? Sakiewki ze złotem położył przy ich łóżku w nocy tak, żeby nie wiedziały skąd pochodzi ten dar. Ten ostatni szczegół, stał się później tradycją, a rodzice na całym świecie kładli prezenty pod choinkę swoim dzieciom, które… spały 🙂
Dzieci mają wiele fantazji na temat św. Mikołaja. Np. w domach, gdzie Mikołaj przynosi prezenty właśnie w nocy, dzieci mogą się zastanawiać, czy rodzice dobrze go przyjęli? Dlaczego to dorośli mogą widzieć św. Mikołaja? Dlaczego widzę na mieście, w przedszkolu tylu Mikołajów, a przecież miał być jeden? Czy to są ‘podróbki’ Mikołaja, a gdzie jest ten prawdziwy?
Dostałam od Was bardzo dużo zapytań przed świętami, czy pozwalać dzieciom wierzyć w świętego Mikołaja. Pytaliście, czy to jest ok, skoro wszyscy wiemy przecież, że to nie święty Mikołaj daje prezenty dzieciom :-)Odpowiedź brzmi: TAK. Jak najbardziej pozwalajcie wierzyć dzieciom w świętego Mikołaja i nie traktujcie tego jak oszustwo. Pozwalamy dzieciom wierzyć np. w baśnie, bajki, pozwalamy fantazjować, opowiadamy dzieciom różne historie przed snem. Mikołaj jest czymś dobrym, czymś co dziecko na pewno dobrze zapamięta.
Jeśli zaś chodzi o Boże Narodzenie również mamy do czynienia z pewnym wymiarem symbolicznym tego święta. Dzieci widzą jak rodzice radośnie obchodzą święto Bożego Narodzenia. Jakie fantazje może to przywoływać? Dziecko fantazjuje, że jego pojawienie się na świecie również było dla wszystkich – radością.
A okres poprzedzający święta? Wszyscy na nie czekają. Wszyscy są tak pochłonięci świętami, że tak naprawdę wszystko kręci się tylko wokół tego. Co to mówi naszym dzieciom? Że przed ich urodzeniem, także radośnie na nie oczekiwaliśmy. Przybycie świętego Mikołaja, jest czymś tak tajemniczym, jak narodziny. A wielki brzuch Mikołaja i historia o przedostaniu się do domu przez komin? To symboliczny brzuch matki (niczym duży brzuch Mikołaja) i poród (wąski, ciemny komin). Taka kombinacja symbolicznych znaczeń czynią Boże Narodzenie jedno z najszczęśliwszych zdarzeń dla naszych dzieci.
[literatura źródłowa:B.Bettelheim, „Wystarczająco dobrzy rodzice” ]
UWAŻASZ, ŻE TEN WPIS JEST WARTOŚCIOWY? POWIEDZ MI O TYM 🙂
- polajkuj go lub udostępnij na moim fanpejdżu
- zostaw komentarz
- zaobserwuj mojego Facebooka
- dołącz do nas na Instagramie